Współczesne gospodarki doznają niezwykle dynamicznych zmian i to jednocześnie na wielu płaszczyznach, co jest odczuwalne tak przez konsumentów, jak i producentów, całe branże i sektory, a często także całe państwa, a zatem i inwestorów publicznych. Te zmiany to nie tylko nowości w technice i technologii produkcji, ale też ewolucje w obszarze politycznym, społeczno-kulturowym czy demograficznym. Zjawiska te oczywiście nie omijają Polski, a nawet nasz kraj można uznać za przedstawiciela w Europie gdzie występuje niespotykane wcześniej tempo wielu zmian jednocześnie. Dotkliwie zaczęła odczuwać to już gospodarka, ale też przedsiębiorcy realizujący długoletnie kontrakty, w tym wykonujący zadania publiczne. Krótkowzroczność inwestorów, brak ich odwagi, czy interesowność, niesie za sobą wiele istotnych zagrożenie dla funkcjonowania poszczególnych podmiotów, a nawet całej gospodarki. Jednym z takich istotnych czynników wpływających na gospodarkę jest dynamika i skala wzrostu płacy minimalnej.

W krajowym systemie zamówień publicznych, płace minimalne niestety są bezrefleksyjnie i automatycznie wykorzystywane jako poziom referencyjny, stanowiąc podstawę do wyznaczania rzeczywistego poziomu płac dla poszczególnych grup zatrudnionych. Ten błąd jest jednym z czynników, z powodu którego realizacja inwestycji może się nie powieźć.