Kary umowne jako bezprawne narzędzie zamawiającego do zrzucania z siebie obowiązku udowodnienia braku należytej staranności
Nie można oczywiście pozbawić zamawiającego publicznego możliwości zastrzeżenia kar, w tym za opóźnienie ale ważne są tutaj i przewidziane okoliczności towarzyszące możliwości naliczenia takich kar oraz oczywiście ich wysokość. Sprawa jest gardłowa zwłaszcza gdy narzucane przez zamawiającego terminy realizacji zamówienia są nierealne (np. konkretny dzień, miesiąc i rok), lub terminy te z uwagi na możliwość wydłużonego procedowania przez zamawiającego lub wnoszone środki ochrony prawnej, mogą stać się rażąco skrócone a nawet wątpliwe do dotrzymania, mimo dołożenia najwyższej staranności przez wykonawcę.
Jeden z zamawiających prowadząc postępowanie na robotę budowlaną zastrzegł we wzorze prawo do naliczenia wykonawcy kar umownych z aż 25 tytułów, wszystkie za wystąpienie danego przypadku (za opóźnienie).
Na taki problem należy spojrzeć pod kątem możliwego nadużycie prawa podmiotowego i zasady swobody umów (która również doznaje ograniczeń), a nawet rozważyć czy nie może wystąpić sytuacja wzbogacenia zamawiającego.